Przedpokój w stylu morskim.
Bardzo lubię dekorować swój dom, pewnie jak większość z Was.
Pomysł na aranżację przedpokoju kiełkował w mojej głowie już od dawna. Niestety mąż trochę opóźniał się z remontem. Kiedy wszystko było nareszcie gotowe mogłam poszaleć z dodatkami.
Postanowiłam pójść w styl marynistyczny. Praktycznie wszystkie drobiazgi i większe meble, które znajdują się w tym pomieszczeniu zostały stworzone w tym stylu.
Pierwsze skrzypce grają drzwi, które znajdują się na ścianie na wprost drzwi wejściowych.
Do ich zrobienia wykorzystałam drzwi, które przeleżały "x" lat, gdzieś za garażem. Wyczyściłam je, pobieliłam i ozdobiłam dodatkami, które mają przypominać morki klimat. Większość dodatków zrobiłam sama. Mam na myśli np., koło ratunkowe i kotwicę.
A tak drzwi wyglądały na początku.
Nad drzwiami powiesiłam stare wiosła, które dostałam od bardzo miłego Pana z wypożyczalni kajaków, która znajduje się niedaleko mojego domu. Wiosła wymagały odnowienia, ponieważ były bardzo zniszczone.
Siedzisko i stolik pomalowałam na biało i niebiesko żeby kolorystycznie wpasowały się w styl morski. Dodatkowo umieściłam na nich wzór żaglówki z mewami.
Ciekawostką jest, że nogi od stolika mąż znalazł na złomie. Ja je wyczyściłam i pomalowałam. Dorobiliśmy blat z płyty i powstał genialny stolik.
Stworzyłam także kilka innych dodatków.
Skrzynkę na klucze.
Latarnię morską ze starej butelki.
I jeszcze świecznik z nogi od kanapy :)
Podrasowałam także obrazki , które przywiozłam z nad morza wiele lat temu przemalowując im ramki.
Fajnym akcentem jest także lina, którą wykorzystałam do ozdobienia drzwi. Drzwi oczywiście zostały w całości odnowione. Zdarłam z nich chyba z pięć warstw brązowej farby olejnej.
Lina znajduje się także na lustrze.
I jak Wam się podoba taka aranżacja?
bardzo dobrze w Indonezji nazywa się JENDELA
OdpowiedzUsuń