Zegar w słoneczniki
W mojej kuchni wisi sobie zegar w słoneczniki, który zrobiłam kiedyś siedząc w domu na zwolnieniu lekarskim. Był to okres przed urodzeniem Kuby kiedy to jeszcze nie wiedziałam co mam robić z wolnym czasem. Oj... przydałoby się teraz trochę błogiego lenistwa :)
Zegar prezentuje się tak.
Gorąco pozdrawiam i dziękuje za miłe komentarze.
Przepiękny! Uwielbiam tak ozdobione zegary:)
OdpowiedzUsuńFajnie tu dlatego do mnie też zapraszam po wyróżnienie: http://malowane-sutaszem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pejotka
Zegar bardzo ładny a Kubuś jest prześliczny! Podobny chyba do tatusia? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńFantastyczny ten Twój zegar ;)
OdpowiedzUsuń